Pierwsza połowa 1996 roku, zapadnie w pamięć słuchaczy rapu jako zdominowana przez konflikty wywołane przez nowego członka Death Row Records - Tupaca Shakura. O ile można dyskutować nad sensem i celem niektórych z nich, nad tym czy artysta miał w swoich sądach rację czy jej nie miał, to niektóre nie są aż tak zawiłe jak inne. Tak też jest z konfliktem z raperem pochodzącym z New Jersey – Chino XL’em. Bardzo mało się o nim mówi nawet w kręgach fanów obydwu raperów, ponieważ po prostu niewiele na ten temat wiadomo. W tym artykule postanowiłem Wam przybliżyć okoliczności wybuchu sporu, oraz jego przebieg.
W kwietniu 1996 roku, Chino XL wydaje płytę „Here To Save You All”, gdzie nie zostawia suchej nitki na przemyśle muzycznym. W jednym z tekstów, dostaje się też 2Pacowi. Chino, który najwidoczniej usłyszał rozpowszechnione przez Wendy Williams plotki o gwałcie na Tupacu w więzieniu, postanowił wpleść to, w jedno ze swoich dwuznacznych porównań: „by this industry I’m trying not to get fucked like 2Pac in jail”[1]. Trudno powiedzieć, czy ten wers miał być atakiem na rapera, który jest w centrum uwagi, w celu auto-promocji czy „tylko” kontrowersyjnym nawiązaniem. Tego raczej się już nie dowiemy. Na płycie pojawiło się jeszcze jedno porównanie traktujące o raperze z Death Row, ale to nie był już żaden z rodzajów ataku.
Jak wszystkim wiadomo Shakur odpowiedział latynoskiemu raperowi krótkim wyzwiskiem w świetnie znanym, owianym zła sławą „Hit ‘Em Up”: „Chino XL, fuck you too”. Czemu nie rozpoczął dłuższej polemiki? Możliwe, że uznał Chino za niewartego większego wysiłku chłystka i po prostu nie poświęcił mu tyle czasu, co innym swoim przeciwnikom. Tak pewnie było i nie ma co się tutaj rozmieniać na drobne i szukać innych przyczyn i dyskutować czy bał się go ze względu na jego umiejętności, bo to mijało by się z celem. Tak jak już pisałem, te fakty są znane wszystkim. Gorzej jednak z późniejszymi ruchami obu stron.
Chino, po wypłynięciu na rynek „Hit ‘Em Up”, jak sam powiedział w wywiadzie, był bardzo wzburzony. I nie chodzi tu o to jedno zdanie. Jak sam mówił, chodziło o wers „My four four make sure all your kids don't grow”. Portorykańczyk, jako ojciec trzech malutkich córeczek wziął sobie te słowa do serca i kilka dni później jako gość w audycji „Wake-Up Show” pierwszy i prawdopodobnie ostatni raz bezpośrednio odpowiedział na diss 2Paca[2]. Cały kawałek nagrany był w formie freestyle’u, chociaż słychać, że Chino musiał wcześniej mieć przyszykowanych przynajmniej kilka linijek. Zarzucił tam swojemu przeciwnikowi między innymi, udawanie gangstera, po raz kolejny nawiązuje do gwałtu w więzieniu tworząc kilka śmiesznych linijek i porównań, przywołuje strzelaninę z ’94 parodiując refren „Hit ‘Em Up” oraz utwór „Dear Mamma”.
Później sytuacja jakby ucichła. Chino na koncertach wiele razy rapował ten kawałek, dokładał nowe linijki, choć sam mówił na końcu audycji, że żadnego beefu nie ma. W internecie krąży jeszcze inny diss zatytułowany „When Tugz Cry” ale niestety, nie mam większej wiedzy na ten temat[3]. Rzucić się w uszy może tylko to, że liczba nawiązań do rywala jest znikoma. 2Pac natomiast dissował latynoskiego rapera w wywiadach, przekręcając jego ksywkę na „Queen-O XL” oraz nazywając go transwestytą[4]. O kolejnych kawałkach nie było ani widu ani słychu, sytuacja się uspokoiła a wszystko definitywnie zakończyła śmierć Tupaca we wrześniu 1996 roku.
Chino w późniejszych wywiadach mówił, że zawsze szanował Paca i żałuje, że wszystko potoczyło się tak, jak się potoczyło. Twierdził też, że jeszcze przed śmiercią Shakura, spotkał się z nim i oficjalnie załagodził spór. Nagrał też kawałek „Jesus” wydany na singlu „Rise”, w którym, jak to wykonawca braggadacio, nie szczędzi wychwalania swoich umiejętności, ale jednocześnie, w pewien sposób złożył hołd Tupacowi[5]. Kawałek ten był różnie przyjmowany – jedni uważali to za pośmiertną obrazę a inni wręcz przeciwnie. Tylko od was zależy jak zinterpretujecie wers: „Pac died and I cried but I'mma represent it / When it comes to dissing my shit make Makaveli sound like Macarena”. W około rok po śmierci Paca, zostaje zaaranżowany zamach na życie Chino, z którego on sam ledwie uchodzi z życiem. Mówi się, że zamachowcem był jeden z kumpli 2Paca, który nie wiedział, że beef został zakończony. W 2001 roku wychodzi drugi album rapera „I Tyld You So”, a w jednym kawałku Chino kolejny raz powtarza, że załagodził sytuację z 1996: „Squash beef with 'Pac and 'em / Cus I was too busy studying pimping under Ice-T and Freddie Foxxx and 'em”[6]. Teraz Chino unika w wywiadach odpowiedzi na pytania o słynny beef. Słusznie, bo po co cały czas odkopywać przeszłość?
Odnośniki:
[1] http://www.youtube.com/watch?v=G2q7aY-4Yaw – Chino XL – Riiiot (Feat. Ras Kass)
[2] http://www.youtube.com/watch?v=N3EFtkabXmM – Freestyle Chino w „Wake Up Show”
[3] http://www.youtube.com/watch?v=5dZjVTzLZRE - Chino XL – When Thugz Cry
[4] http://www.youtube.com/watch?v=FrCiv3jABJQ – 2Pac dissuje Chino w wywiadzie
[5] http://www.youtube.com/watch?v=zjOY8C83k38 – Chino XL – Lyrical Jesus
[6] http://www.youtube.com/watch?v=eJJZvvTp5bE – Chino XL – Chianardo di Caprio
Artykuł napisany dla: pacslife.pl
sobota, 5 grudnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz